Na dworze jeszcze mróz, śnieg zalega zaspami w całej Polsce. Nie inaczej jest w naszych ogrodach. Do tego ta temperatura... 15 stopni Celsjusza na minusie, komu więc chce się myśleć o ogrodzie? Niestety, nie wolno zapomnieć, że powoli, ale nieubłaganie, zbliża się termin przycinania drzew i krzewów.

Na pierwszy rzut oka ta czynność nie ma w sobie niczego skomplikowanego. Jednak każdy, kto choć raz próbował uporać się z przycinaniem, wie, że to założenie jest błędne. Gdzie szukać rady i pomocy? Dla tych, którzy nie mają ochoty sięgać po jeden z wielu ogrodniczych poradników dotyczących tej tematyki, poniżej umieszczamy kilka pożytecznych porad.

Na początku musimy wyróżnić dwa rodzaje przycinania: przyrodnicze (czyli po prostu zabiegi pielęgnacyjne) i nieprzyrodnicze (to cięcia techniczne, dzięki którym minimalizuje się zagrożenia i kolizje np. z budynkami). Największe znaczenie dla wyglądu krzewu ma oczywiście cięcie pielęgnacyjne. Pamiętajmy o podstawowej zasadzie: przycinanie roślin jest sztuczną ingerencją w ich naturalny rozwój, dlatego konieczne jest zachowanie dużej ostrożności. Zanim zdecydujemy się na przycinanie, dowiedzmy się też wszystkiego o roślinie, którą mamy poddać zabiegowi. Od jej gatunku i rodzaju może zależeć dokładny termin i sposób cięcia.

Krzewy ozdobne

Głównym problemem z krzewami ozdobnymi jest to, że mają one przede wszystkim efektownie wyglądać i upiększać nasz ogród. Z tego powodu trzeba się niekiedy sporo namęczyć, by uzyskać satysfakcjonujący nas rezultat. Krzewy przycinamy zanim na ich gałęziach rozwiną się liście. Najbardziej podstawowym gatunkiem cięcia jest cięcie formujące, które ma za zadanie skrócenie pędów oraz usunięcie pędów zbędnych. Spełnia bardzo ważną rolę w przypadku młodych roślin, które możemy jeszcze łatwo uformować zgodnie ze swoim życzeniem. Innym rodzajem jest cięcie prześwietlające (ma za zadanie dopuszczenie większej ilości światła do każdego pędu). Nie wolno jednak usunąć jednorazowo więcej niż 15% masy pędów. Cięcie sanitarne usuwa chore, suche lub połamane gałązki, a korygujące pomaga poprawić ukształtowane w niewłaściwy sposób krzewy. Ostatnim rodzajem przycinania jest odmładzające, czyli po prostu eliminacja starych i uszkodzonych pędów. Świeżo posadzonym krzewom przycinamy pędy do wysokości 20 cm. W ten sposób ułatwiamy im rozkrzewienie.

Drzewa ozdobne

Ogólne zasady ich przycinania są takie same jak u krzewów. Większe znaczenie ma cięcie sanitarne, podczas którego ucinamy gałęzie wychodzące na ścieżki albo ocierające się o inne gałęzie. Tak samo postępujemy z zagrażającymi bezpieczeństwu konarom. Najwięcej uwagi z racji przycinania wymagają jabłonie i wierzby, natomiast kasztanowce i magnolie raczej nie potrzebują cięcia.

Jak ciąć?

Przede wszystkim zapamiętajmy, aby rosnące skośnie pędy przycinać prostopadle, a te, które rosną pionowo – skośnie. W ten sposób woda nie będzie zatrzymywać się na ranie, tylko spływać. Ważne jest, aby powierzchnia odcięcia była gładka, co pozwalają uzyskać dobrze naostrzone narzędzia. Jeśli mamy wybór, zawsze lepiej jest przyciąć kilka cieńszych pędów niż jeden gruby. Po przycięciu zaleca się posmarowanie rany balsamem ogrodniczym. Dzięki temu zapobiega się działaniu grzybów i bakterii. Przy dużych ranach konieczne może być użycie dodatkowo środka impregnującego.

Kiedy ciąć?

Na razie wygląda na to, że na przycinanie przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Najkorzystniejszy jest słoneczny dzień, kiedy temperatura jest już dodatnia. Dobrze byłoby też, gdyby było sucho. Pamiętajmy też, że od lutego możemy zacząć przycinanie tych krzewów i drzew, które kwitną latem lub jesienią. Nie wolno jednak przycinać wtedy tych krzewów, które zakwitają wiosną, czyli np. lilaków lub forsycji. Takie rodzaje przycina się dopiero po zakwitnięciu. Dokładne terminy zależą jednak głównie od gatunku rośliny.

Czym ciąć?

Narzędzi do cięcia jest wiele, w dodatku producenci wprowadzają coraz to nowsze modele i wersje swoich wyrobów. Taka ilość proponowanych nam narzędzi może przyprawić o lekki zawrót głowy. Co wybrać? Czym się kierować przy wyborze? Podstawową kwestią jak zawsze będzie cena. Najprostszym narzędziem, które powinno znaleźć się w przyborniku każdego ogrodnika jest na pewno nóż ogrodniczy. Do cięcia przeznaczone są trzy rodzaje noży: szczepak (charakteryzuje go proste ostrze), okulizak (ostrze pomaga w rozchylaniu kory) i krzesak (z ostrzem skierowanym ku dołowi). Najdroższe i najlepsze są noże z ostrzem wykonanym ze stali węglowej. Jeżeli przycinamy małe gałązki, to najlepiej wybrać sekator. Niektóre z nich mają wymienne ostrza. Inne przeznaczone są do przycinania wysoko położonych gałęzi i mają mocno wydłużone uchwyty. Ostatni rodzaj sekatorów to model tyczkowy, przedłużający nasz zasięg nawet o 3,5 metra. Takie narzędzia mają budowę teleskopową. Do ozdobnego przycinania roślin wybierzmy nożyce (występują modele o gładkich lub falowanych ostrzach). Wreszcie tam, gdzie nic innego nie da rady, konieczne jest użycie piły. Kupując narzędzia pamiętajmy jeszcze o jednym. Choć może się to wydać błahostką, zwracajmy uwagę na kolory! Im bardziej jaskrawy kolor narzędzia, tym łatwiej znajdziemy je zagubione w trawie. [zdjęcie: James Bowe]

Jagram Ogrody