Po trzecim roku studiów na Wydziale Zarządzania UW szukałem “zajęcia na wakacje” i wtedy natknąłem się na ogłoszenie Jagramu o praktykach, w trakcie których uczestnicy mieliby prowadzić projekty związane z badaniem rynku w UK, we Francji i w USA. Lubię podróżować. Pomyślałem sobie: doskonały sposób na spędzenie wakacji!

Aplikowalem. Kuba zaprosil mnie na spotkanie tego samego dnia (!!!) odpowidajac na maila, ktorego zobaczylem dzien pozniej… W koncu doszlo do spotkania rekrutacyjnego I chyba obaj przypadlismy sobie do gustu. Zaczalem praktyki majac w plananch prace przez 3 miesiace… zostalem w Jagramie 8 lat!

W Jagramie dużo się nauczyłem, będąc od samego początku wrzucony na głębokie wody. Zostałem obdarzony ogromnym zaufaniem oraz dostałem możliwość swobodnego działania w ramach mojej odpowiedzialności. Po 3 miesiącach pracy prowadziłem sprzedaż na rynku UK, który był wówczas głównym źródłem przychodów i dochodów firmy. Ponadto, w trakcie pracy w Jagramie uczestniczyłem w działaniach sprzedażowych na innych rynkach. Miałem okazje odwiedzić takie kraje jak: Francja, Niemcy, Włochy, Holandia, Irlandia, USA, Japonia, Libia, Królestwo Bahrainu… To pozwoliło mi doświadczyć kontaktu z różnymi ludźmi, pochodzącymi z różnych stron świata.

Budowaliśmy relacje biznesowe z klientami z licznych segmentów rynku (sieci sklepów wielkopowierzchniowych, indywidualne businessy rodzinne, grupy zakupowe, firmy wykonujące projekty budowlane, sklepy internetowe…) co pozwoliło mi zrozumieć to, jak funkcjonują różne modele biznesowe i jak są zarządzane.

Miałem okazje uczestniczyć w wielu zróżnicowanych i ambitnych projektach: od badań rynku, poprzez przygotowanie licznych imprez targowych, budowę centrum logistycznego, zakładanie businessu w UK, po budowę internatowej platformy sprzedażowej. Pozwoliło mi to poznać business niejako “od podszewki” – kiedy brałem pełną odpowiedzialność za projekt, musiałem wgryźć się w każdy szczegół.

Dzięki pracy w relatywnie malej firmie działającej globalnie, wyróżniającej się elastycznością i mającej ogromne ambicje nauczyłem się patrzeć na wszystko strategicznie, systemowo, nabierając niejako “globalnej perspektywy”. Zmiany były zawsze w Jagramie częścią codziennej rzeczywistości – szybko nauczyłem się funkcjonować w dynamicznym otoczeniu i adoptować się do nowych warunków i potrzeb. W jednym roku sprzedawaliśmy głównie płoty do Anglii, w następnym altany do Holandii, później hamaki a następnie kratkę ogrodowa do Kanady.

Przez pewien czas moim głównym zajęciem było identyfikowanie potrzeb rynku i tworzenie oferty produktów odpowiadających na te potrzeby. Wymagało to nie tylko znajomości rynku odbiorców, ale także możliwości produkcyjnych własnego zakładu oraz innych dostawców. Zmuszało to także do myślenia o każdym z elementów łańcuchu dostaw.

Podsumowując – Jagram do doskonale miejsce na początek kariery, gdzie można się sporo nauczyć mając styczność z rożnymi aspektami businessowej rzeczywistości.

Wszystkie te Jagramowe doświadczenia doskonale przygotowały mnie do tego co robię obecnie. Od 5 lat pracuje w strukturach zakupowych jednej z najlepiej rozpoznawalnych firm na świecie – IKEA. Od przeszło 2 lat mieszkam z rodzina w Chinach, gdzie zarządzam międzykulturowym zespołem liczącym kilkanaście osób, które dbają o jakość i dostępność oraz strukturę kosztów w całym łańcuchu wartości w 2 kategoriach produktów: świece i wyroby ze szkła sprzedawane we wszystkich sklepach IKEA na świecie.

 

Dominik Wardak

 

 


 

 

Do Jagramu trafiłem początkowo na program praktyk wakacyjnych. Było to lato kiedy w firmie pojawiło się kilkanaście (AF: nie pamiętam dokładnie ile) osób. Mimo tego, że byłem świeżo po zakończeniu studiów, od razu dostałem zadanie zbadania potencjału biznesowego rynku USA. I był to prawdziwy projekt badania możliwości sprzedaży na ten rynek, wyszukiwanie klientów, kontakt z nimi, wysyłanie cenników - wszystko robione od podstaw i własnymi siłami. To  było prawdziwe wyzwanie bo w tamtym okresie firma nie eksportowała swoich produktów do USA. Ale jeszcze więcej nauczyłem się przychodząc do Jagramu jako pracownik Już dwa dni po rozpoczęciu pracy leciałem na targi do Las Vegas. Przez 5 lat budowałem praktycznie od zera sprzedaż na rynki pozaeuropejskie (m.in. USA, Kanadę, Japonię). I była to praca 'na pierwszej linii frontu' - spotkania w klientami, wyjazdy na targi, ustalanie polityki cenowej, budowanie siatki sprzedaży, wyszukiwanie agentów. Myślę, że w żadnej innej firmie nie dostałbym aż tak odpowiedzialnych zadań przy tak niewielkim doświadczeniu zawodowym jakie wtedy miałem. Okres spędzony w Jagramie to była jedna wielka przygoda - świetni ludzie, robiłem to co lubiłem, spotykałem się z klientami z całego świata, dużo podróżowałem.

Z doświadczeń zdobytych w Jagramie korzystam do tej pory.I wiem, że moi kolejni pracodawcy naprawdę docenili i wciąż doceniają to czego się wtedy nauczyłem. Dzięki temu, rok po  odejściu z Jagramu byłem Dyrektorem Sprzedaży zarządzającym ponad 100-osobowym zespołem w spółce e-commerce.

Adam Fudala

 

 


 

 

Jako jeden z nielicznych Jagramowiczów, trafiłem do Firmy z niemal 10-cioletnim bagażem doświadczeń zawodowych. A że pochodzę spod Poznania i pracowałem wcześniej w typowych dla tego regionu organizacjach, to największym szokiem było zderzenie z jagramowym „nieładem twórczym”. Długo dziwiłem się jak można w tak luźnych powiązaniach służbowych, bez dyscypliny godzin pracy i właściwie bez hierarchii, dynamicznie i długofalowo budować wartość Firmy i to na rynku globalnym. Nie będę rozwijał kolejnego wątku, ale dodam, że jako 32-latek należałem od samego początku do starszej połowy Firmy.

Pamiętam z rekrutacji, że w ogłoszeniu padło określenie „fajna firma”. Wiadomo, że mało kto tak pisze w oficjalnych ogłoszeniach, dlatego niejako z ciekawości odpowiedziałem na to zaproszenie. Po procesie selekcji, zatrudniłem się by sprawdzić na czym polega ta „fajność”. Dziś postrzegam to tak, że Firma daje każdemu pracownikowi, niezależnie od stażu i pozycji, bardzo dużo swobody w działaniu i prawdziwie zachęca do kreatywności na każdym polu. Typowe dla Jagramu jest też poszukiwanie najlepszych, indywidualnych, silnych stron pracownika, aby w corocznej reorganizacji przypisać go do optymalnego zakresu obowiązków. Dzięki temu każdy robi co lubi lub potrafi najlepiej.

Pomimo wykształcenia kierunkowego w jednej z najlepszych polskich uczelni ekonomicznych, dopiero w Jagramie zrozumiałem co znaczą w biznesie kluczowe słowa, zwłaszcza: elastyczność, innowacja, wartość dodana, zarządzanie przez cel lub zmianę i nowoczesne, partnerskie podejście do podwładnych i współpracowników. Wspominam ten okres jako doskonałe uzupełnienie i ukształtowanie mojego menedżerskiego profilu zawodowego. Pewnie dlatego chętnie często wpadam do Jagramu na kawkę mimo, że nie pracuję w tej Firmie już ponad 5 lat. Jak widać nie trudno było też mnie namówić na powyższe zwierzenia, co świadczy przecież samo za siebie.

 

Paweł Prętkiewicz

 

 


 

 

Będąc już na końcowym etapie studiów na SGH uznałem, że najwyższa pora zacząć nabierać prawdziwych doświadczeń zawodowych. Jako, że studiowałem Stosunki Międzynarodowe stąd też szukałem praktyk studenckich dających możliwość obracania się właśnie w międzynarodowym środowisku. Takim sposobem natknąłem się na ogłoszenie do Jagramu, które muszę przyznać wyglądało bardzo profesjonalnie od strony marketingowej ale również zakres obowiązków i projekty, które miałbym realizować wydawały się bardzo interesujące. Zaaplikowałem, rozwiązałem zadania i po krótkim czasie pojawiłem się na rozmowie kwalifikacyjnej. Po rozmowie otrzymałem chyba jeszcze kolejne projekty do rozwiązania i po kilku tygodniach zaczynałem już moje praktyki studenckie na Konopnickiej. Wraz ze mną było jeszcze 9 osób. Czas praktyk to czas spędzony bardzo intensywnie i ciekawie, duża doza swobody, odpowiedzialności, ale również i raportowania. Poza tym realizowaliśmy swoje własne projekty biznesowe oczywiście w oparciu o metodykę Zarządzania Projektami. Na koniec praktyk otrzymałem propozycję pozostania w firmie już jako pełnoprawny pracownik w dziale Customer Service. Zajmowałem się współpracą z naszymi klientami, ich obsługą, organizowałem transport zagraniczny, z czasem moje zadania zmierzały bardziej w stronę sprzedażową aż finalnie w pewnym momencie koordynowałem pracę kilkuosobowego zespołu zajmującego się sprzedażą zagraniczną. Rozwijałem się w strukturach organizacji, nowe zadania, nowe obowiązki, większa odpowiedzialność, każdego dnia nowa porcja wiedzy i doświadczeń. Zawsze miałem się od kogo uczyć i czerpać właściwe wzorce. Pracownikami Jagramu zazwyczaj były starannie wyselekcjonowane jednostki posiadające pewne charakterystyczne, czasami specyficzne, ale zawsze wartościowe cechy i predyspozycje, które dawały firmie mocną dawkę świeżości i nowych pomysłów. Myśmy otrzymywali duży zakres swobody, elastyczność, wsparcie przy realizacji odważnych projektów w zamian dawaliśmy z siebie to co najlepsze pozwalając firmie na poszerzanie horyzontów i spektrum działania. Z właścicielem Jagramu zawsze można się umówić, porozmawiać na ciekawe tematy, rozumie biznes, zmieniające się otoczenia, nieustannie dostosowuje firmę do aktualnych warunków. Z całą stanowczością muszę przyznać, że takiej porcji wiedzy i doświadczeń pozyskanych w tak krótkim czasie nie udało mi się chyba zdobyć nigdzie, gdzie pracowałem w późniejszym okresie. W chwili obecnej jestem szefem Działu Eksportu w firmie produkującej naturalny miód pszczeli, zarządzam kilkuosobowym zespołem, który cały czas rośnie z uwagi na dynamikę wzrostu sprzedaży na rynki zagraniczne. Dzięki temu, że w Jagramie naszym największym rynkiem był rynek angielski i na temat tego rynku oraz specyfiki robienia tam biznesu posiadłem największą wiedzę, to u mojego obecnego pracodawcy ten właśnie rynek najbardziej rozwinęliśmy. Z drugiej strony tak jak Jagram nigdy nie bał się rynków, które dla niektórych mogłyby się wydawać egzotyczne tak również obecnie nie mam obawy sprzedawać do Chin, Japonii, USA, Kanady, Kuwejtu i oczywiście krajów Unii Europejskiej. Czas spędzony w Jagramie zawsze będę dobrze wspominał, cały czas mam kontakt z moimi kolegami i koleżankami, z którymi współpracowałem, reprezentują bardzo wysoki poziom zawodowy jak również na gruncie prywatnym są ludźmi bardzo wartościowymi. Polecam firmę Jagram wszystkim ambitnym osobom, które chcą stawiać swoje pierwsze kroki zawodowe w nowocześnie zarządzanej, fajnej organizacji.

 

Tomasz Bakalarz

 

Back to top